Jednym z miejsc, które udało nam się zobaczyć podczas wizyty w Portugalii, był południowy region Algarve. Co zobaczyć w tym wyjątkowo miłym dla oka zakątku? Które miejsca spodobały nam się najbardziej? Dziś odpowiadamy na te i wiele innych pytań.
Wybrzeże Algarve – co to, gdzie to?
Zacznijmy od kilku podstawowych faktów, które nie muszą być oczywiste dla każdego. Po pierwsze, Algarve to region obejmujący cały południowy skraj Portugalii. Po Lizbonie oraz Porto, właśnie tutaj trafia każdego roku najwięcej turystów. Przyciąga ich zjawiskowe wybrzeże klifowe, mnóstwo małych i dużych piaszczystych plaż, a także klimatyczne miasteczka. Zdecydowanie można tu odpocząć, wylegując się na słońcu czy też taplając się w oceanie (ostrzegamy – woda nie należy do najcieplejszych), ale i pozwiedzać. Najłatwiej dostać się tu poprzez lot do Faro, największego miasta regionu.
Co zobaczyć w Algarve
Wyprawę wzdłuż wybrzeża rozpoczęliśmy w Faro i poruszaliśmy się w kierunku zachodnim. Wschodnią część, podobno również bardzo ciekawą, zostawiliśmy sobie na następny raz. Poniższe miejsca to nasze kolejne przystanki w drodze do Przylądka Świętego Wincentego.
Armação de Pêra i kościół Nossa Senhora da Rocha
W Faro zrobiliśmy tylko niezbędne zakupy i od razu ruszyliśmy autostopem wzdłuż wybrzeża. Pierwszy przystanek wypadł nam spontanicznie, bo polecił go podwożący nas kierowca, a my i tak nie mieliśmy sprecyzowanego planu. W ten sposób trafiliśmy do wioski-kurortu Armação de Pêra. Sama miejscowość nie wydała nam się ciekawa, ale spacer po pobliskich klifach już tak. Na przestrzeni kilku kilometrów naprawdę było się czym zachwycać szczególnie, że pierwszy raz spotkaliśmy się z charakterystycznym krajobrazem Algarve. Najbardziej pocztówkowy wydał nam się kościół Nossa Senhora da Rocha i okoliczne plaże.
Szlak Siedmiu Wiszących Dolin
Kolejnym przecudnym fragmentem wybrzeża Algarve okazał się Percurso dos Sete Vales Suspensos, czyli Szlak Siedmiu Wiszących Dolin. Nie liczyliśmy, ile tych dolin faktycznie było, ale faktycznie warto się przygotować na sporo podejść i zejść, a co za tym idzie, założyć buty porządniejsze niż klapki. Trasa prowadzi od Praia da Marinha do Praia de Vale Centeanes, co daje prawie 6 km w jedną stronę.
Jaskinia Benagil
Trudno odpowiedzieć na pytanie, co zobaczyć w Algarve, i nie wspomnieć o jaskini Benagil. To chyba najbardziej znana formacja skalna w Portugalii, co nas akurat specjalnie nie kusiło, ale i tak była na trasie opisanego wcześniej Szlaku Siedmiu Wiszących Dolin. To typowa atrakcja “do odhaczenia”, bo ile można gapić się na dziurawe sklepienie nadmorskiej groty? Co ważne, Benagil dostępna jest wyłącznie od strony morza, nie da się tam po prostu wejść. Tuż obok, przy plaży, można wykupić krótką wycieczkę motorówką, kajakiem lub tą śmieszną deską z wiosłem, której nazwy nie pomnę. Czego wypożyczalnie Ci nie powiedzą, to że do groty da się dopłynąć wpław. Dystans do pokonania nie jest długi, ale fale potrafią być spore, więc to opcja dla w miarę sprawnych pływaków.
Lagos
Bardzo popularne miasto, naszym zdaniem warte tej sławy. Starówka nie należy do największych – ot, kilka kościołów, mnóstwo knajp i historyczne umocnienia, w tym główny fort Ponta da Bandeira. Najlepsze czeka jednak poza centrum, na przylądku Ponta da Piedade. Skalne wysepki, kolumny i łuki tworzą naprawdę niepowtarzalny krajobraz. O zachodzie słońca to już w ogóle bajka, zdecydowanie polecamy wybrać się tu wieczorem. Z centralnej części Lagos najlepiej przyjść pieszo, bo po drodze również czekają piękne miejsca, takie jak Praia do Camilo.
Sagres i Przylądek Świętego Wincentego
Wyprawę przez wybrzeże Algarve zakończyliśmy w miejscy już nie tak widowiskowym, za to bardzo symbolicznym. Cabo de São Vicente (Przylądek Świętego Wincentego)ma status najbardziej wysuniętego na południowy zachód fragmentu Europy. To w praktyce wysoki klif o surowym, groźnym wyglądzie, w naszym przypadku spotęgowanym przez mglistą pogodę. Szczególnym czyni ten przylądek także fakt, że dla średniowiecznych Europejczyków był to dosłownie koniec świata. Gdy oni patrzyli z tego miejsca na Ocean nie wiedzieli, że daleko, daleko stąd czeka cały Nowy Świat…
Najbliższą miejscowością jest Sagres, które nas akurat niczym nie zachwyciło, ale i tak je zapamiętaliśmy, bo po pierwsze, podwiózł nas tu bardzo pozytywny, ciekawy kierowca, po drugie, właśnie tutaj zakończyliśmy pierwszy etap podróży po Portugalii.
Małe podsumowanie
Tak turystyczne zakątki świata, do jakich należy wybrzeże Algarve, czasami zawodzą oczekiwania, bo w rzeczywistości nie wyglądają tak magicznie jak na zdjęciach. W tym przypadku na szczęście tak nie było! Region ma do zaoferowania znacznie więcej niż kilka fotogenicznych punktów. Atlantyk wykonał kawał dobrej roboty, formując tak fantazyjną linię brzegową.
Informacje praktyczne
- Do wszystkich opisanych miejsc dojechaliśmy autostopem i nie było z tym żadnego problemu. W jednym miejscu czekaliśmy zwykle 10-20 minut. Więcej o autostopie w Portugalii napisaliśmy tutaj
- Z głodu nikt tu nie umrze, bo sporo jest zarówno restauracji, jak i tanich supermarketów
- Od wielu mieszkańców Algarve, z którymi mieliśmy okazję porozmawiać, słyszeliśmy, że świetnie trafiliśmy z wizytą w 2020 roku, bo choć w lipcu zachorowań było bardzo mało, koronawirus odstraszył zwyczajowe tłumy turystów. Faktycznie, mieliśmy czasem plażę dla siebie